Gdzie po pomoc finansową? Do obcych.
Właśnie zamknęłam drzwi za dziewczyną, która cichym głosem prosiła mnie o parę groszy na kupno mleka bezglutenowego dla dziecka – bo pieniądze w rodzinie będą dopiero po weekendzie (pewnie opieka społeczna opóźnia płatność) - a na dzisiaj, sobotę, niedzielę na specjalistyczny pokarm dla dziecka funduszy brak. Historia jakich milion, ale trzeba nie lada desperacji, żeby tak zwany zwykły człowiek przełamał się i poszedł prosić w ten sposób o pomoc nieznanych ludzi.
Ogromny zbieg okoliczności , bo dokładnie w tym momencie pisałam na forum innej kobiecie w kiepskiej sytuacji finansowej, żeby zrobiła to samo – poszła „po ludziach”. Forum na babskiej stronie wymiany i sprzedaży używanych ciuchów i nie tylko, mojeciuchy.pl . Dziewczyna z internetu też zdobyła się na wołanie o pomoc, ale wirtualnie . Ponieważ nie jest „nowa” , wymienia się już od dwóch lat , jej odezwa nie została uznana przez inne internautki za cwaniactwo . Znalazło się przynajmniej kilkanaście dziewczyn, które przelały jej na konto po kilka, kilkanaście złotych , wysłały paczki z żywnością , chemią , ciuchami dla dzieci . To z pewnością jest pomocne , bo wiem z autopsji, że można przeżyć miesiąc za 30 złotych . Szybko się chudnie, ale da się.
Dlaczego to piszę? Namawiam po pierwsze do aktywnego uczestnictwa w internetowych społecznościach. Po drugie – do odwagi i działania wyprzedzającego kłopoty. To naprawdę może pomóc , nawet jeśli w tej chwili w ogóle się takiej sytuacji nie spodziewasz .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz